Forum www.zarzadzanieopole.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BZDETY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zarzadzanieopole.fora.pl Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:26, 04 Sty 2008    Temat postu:

W synagodze kontrola z urzedu skarbowego.
Kontroler bardzo chce zagiac rabina i pyta -a co robicie z niedopalonymi resztkami swiec?
-wszystko skrzetnie zbieramy i wysylamy do producenta i raz w roku
Przysylaja nam swiece za darmo.
-aha..
Po chwili namyslu
-A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
-wszystko skrzetnie zbieramy i wysylamy do piekarza, w zamian
Raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
-AA..
Mysli mysli i... w koncu
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
-wszystko skrzetnie zbieramy, wysylamy do Urzedu Skarbowego i
raz w roku przysylaja nam chuja na kontrole.





Kiedy blondynka mysli?
Podczas stosunku bo jest podlaczona do mozgu.



Troche stary ale jaki zyciowy Very Happy

Wchodzi facet do baru, patrzy a pod jednym ze stolikow lezy inny gosc calkowicie zalany. Podchodzi do barmana i wskazujac na tamtego mowi:
- Dla mnie to samo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 3:14, 05 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:56, 07 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kolejoman




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Wto 0:33, 08 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:28, 08 Sty 2008    Temat postu:

Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego
- Dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.



Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem, ponieważ nie zatrzymał się na znaku Stop.
- Poproszę prawo jazdy.
- Ale panie władzo, czy mógłby pan powiedzieć, co ja takiego zrobiłem?
- Nie zatrzymał się pan na znaku Stop.
- Ale panie władzo, po co miałem się zatrzymywać? Nie widziałem żadnego samochodu w odległości kilometra.
- Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać.
- No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 kilometrów na godzinę i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej.
- Zwolnił pan, ale się pan nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.
- Czy nie ma pan co innego do roboty, tylko wlepianie mandatów za nic? Lepiej idź pan sobie pączka zjeść!
- Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy poproszę.
- No dobra, ale niech pan mi najpierw wytłumaczy, jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem a zatrzymaniem. Ja nadal nie rozumiem, czemu nie wystarczy zwolnić.
- Chętnie panu wytłumaczę - glina otwiera drzwi od merca, wyciąga kierowcę i zaczyna go lać pałą po łbie. Po pięciu minutach pyta:
- Czy chce pan żebym zwolnił, czy żebym się zatrzymał?



Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!



Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky
Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:34, 08 Sty 2008    Temat postu:

Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości i pyta ją bardzo grzecznie, aby pokazała mu prawo jazdy.
Blondynka obrażona odpowiada:
- Chciałabym, abyście lepiej ze sobą współpracowali. Nie dalej jak wczoraj jeden z was zabrał moje prawo jazdy, a już dziś oczekujecie, że je wam pokażę.


Blondynka pyta się na ulicy:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!!!


Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną.
- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.
- Masz rację, chodźmy na plażę.
Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.
- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!
- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.
- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci.


Podchodzi kulturysta na plaży nudystów do kobiety, napina mięśnie i mówi do niej z nieukrywaną satysfakcją:
- Co? Bomba? No nie?!
Ona na to:
- Tak, tylko coś mały lont do tej bomby...


Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?"
Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"


Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?
- Aby brunetki mogły je zapamiętać...
- Aby mężczyźni mogli je zrozumieć...


- Kochanie, wyrzuć śmieci!
- Ku*wa, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.


Po miłym obiedzie dwie pary wstają od stołu. Kobiety poszły do kuchni, a mężczyźni do pokoju gościnnego. Jeden mówi do drugiego:
- Myślę, że to wspaniale, że cały czas mówisz do swojej żony "słoneczko", "dzióbku", "cukiereczku".
Ten na to:
- Prawdę mówiąc, cztery lata temu zapomniałem, jak ma na imię.


Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.


Cztery katoliczki piją kawę. Pierwsza mówi:
- Mój syn jest księdzem. Kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "Ojcze".
Druga mówi:
- Mój syn jest biskupem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "Wasza miłość".
Trzecia na to:
- Mój syn jest kardynałem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "Wasza ekscelencjo".
Ponieważ czwarta w milczeniu sączy kawę, delikatnie ją zachęcają:
- No...?
- Mój syn jest wspaniale umięśnionym tancerzem. Kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "O mój Boże!"


Pijak wtoczył się do kościoła, usiadł w konfesjonale i nic nie mówi. Ksiądz czeka i czeka. Zakaszlał, żeby zwrócić uwagę pijanego, ale facet wciąż milczy. Ksiądz puka więc trzy razy, żeby zachęcić go do mówienia. Pijak wreszcie się odzywa:
- Nie pukaj, i tak nie ma papieru.


Dawid i Janek każdego roku jeździli na polowanie na jelenie. Las był tak gęsty, że wynajęli helikopter, żeby ich tam zabrał. Na koniec polowania zawołali helikopter, żeby zabrał ich i sześć jeleni, które ustrzelili. Pilot helikoptera spojrzał na łup:
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział Dawid - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał Janek.
- Tak - powiedział Dawid - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się zeszłym razem.


Facet zagląda do fryzjera i pyta:
- Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer rozgląda się po klientach i mówi:
- Jakieś dwie godziny.
Facet wychodzi. Po kilku dniach ten sam facet zagląda i pyta:
- Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer patrzy na długą kolejkę i mówi:
- Jakieś dwie godziny.
Facet wychodzi.
Po tygodniu znowu wraca i pyta:
- Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer rozgląda się i mówi:
- Jakieś półtorej godziny.
Facet wychodzi. Fryzjer zagaduje kumpla:
- Hej, Wiesiek, idź za tym facetem i zobacz, gdzie on pójdzie.
Po chwili Wiesiek wraca z histerycznym śmiechem. Fryzjer pyta:
- No, gdzie poszedł?
Wiesiek spojrzał i mówi:
- Do twojego domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:30, 09 Sty 2008    Temat postu:

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
- "dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych katów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 10 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:48, 11 Sty 2008    Temat postu:

Tekst nie moj, ale przydazyla mie sie taka sama historia i to zaraz po przeczytaniu tego tekstu ;]


Dr OETKER, TY PIZDO!
Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wkurwiłem jak nigdy!
Muszę odreagować, sory za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie.
Niech to chuj strzeli, jebany dr Oetker! No co mnie kurwa podkusiło, zeby
kupić budyń z tej zjebanej firmy?
Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego gówna nie jadłem.
No się wziałem ubrałem, pobiegłem do sklepu
> - Poprosze budyń.
> - Proszę.
> - Dziękuję.
>Szybki powrót do domu.
>Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla.
Zrobiłem jak kazali.
I co ?
I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść.
Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą?
Mam tego dość. Dość jebanej demokracji, kapitalizmu i calego tego ścierwa, która weszło do nas po \'89.
Chce takich budyniów jak za komuny!
W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wkurwiającymi > grudkami!
I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA
kisiel! Jak można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to
należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba
oblizać?
Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one przeszkadzały?
I mleko w butelkach i śmietana! A takie fajne kapsle miały...
Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach zachowujących świeżość przez pincet lat? Ja chce wafelków w sreberkach!
I nie tylko prince polo ale i Mulatków!
Jaki dziad skurwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je
było gryźć!?
No pytam sie, no!
Pierdolę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc decydować się, na
jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli
szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra.
Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, kurwa, nie tak jak w
waszych pierdolonych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna.
Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym
masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania!
O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była to taka chujowa.
chyba "Palma" się nazywała.
Wielkie pierdolone koncerny wyjebały na amen z rynku moją ukochaną oranżadę,
którą za młodu gasiłem pragnienie.
I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, bo służyła
do wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zajebali, dziś już
nie robi się takich dobrych jak kiedyś...
w telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto
kanałów i też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i
mandarynki, a kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cie "szefem" nazywali.
Fast foodów też nie bylo i każdy żywił się w brudnych budach z hamburgerami
napakowanymi warzywami, zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami
nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda!
Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy.
Kurwa pierdolona mać. A taką miałem ochotę na budyń!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:14, 14 Sty 2008    Temat postu:

W czasie zajęć na kompanii wezwano porucznika do telefonu. Przed wyjściem mówi do sierżanta:
- Dalej sami poprowadzicie zajęcia. Jak nie będziecie znać odpowiedzi na jakieś pytanie, powiedzcie żołnierzom, że odpowiem na nie jak wrócę.
Po zajęciach porucznik pyta sierżanta:
- Były jakieś pytania?
- Tylko jedno. Jak zwykle Nowak. Ale dałem mu wyczerpującą odpowiedź.
- Jaką?
- Kazałem mu się odpierdolić.


Armia rulez!!!




W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?




Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wpierdala się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
- ok
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś???
- No poloneza
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- ok teraz kupie jaguara.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.




Przychodzi syn z prywatki, matka sie pyta:
- no ijak bylo?
Syn na to:
-popilismy, popalilismy, poruchalismy.
Matka:
- aha... a byly jakies dziewczyny???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:16, 14 Sty 2008    Temat postu:

Teraz bedzie cos co przyda sie kazdemu studentowi, przepisy nie pochodza bezposrednio odemnie ale uwierzcie mi dzialaja i to jak najbardziej. Btw wszelakie komentarze do rpzepisow rownierz nie sa moje ale zostawiam je gdyz stanowia ciekawe urozmaicenie ;]


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Czerwony pazdziernik xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by Vladimir Ujanov
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 200ml taniego piwa
- 200ml Energy Drink marki Leader Price (duży czerwony napis "nie mieszac z
alkoholem")
- kieliszek wodki

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrz±dzenia:
- wlewamy do kufla piwo, zalewamy energy drinkiem, w±chamy... wstajemy, polewamy
pięćdziesi±tkę i tak jak z u-botem wrzucamy kielona na dno, pijemy

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
- można zaobserwować wszystkie kolory tęczy na piasku, lub je¶li nie jestemy na
plaży, to w każdym innym miejscu które mamy pod rek±, ustami.
W smaku - malinka powala najmocniejszych zawodników, używać ostrożnie,
przechowywać zdala od dzieci, przed użyciem skonsultuj się z farmaceut±.
Powodzenia Smile





xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Farżątko xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by grzybek
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- wodka (czym tansza tym lepsza)
- tanie francuskie wino (o dziwno nie owocowe Razz)
- kubek

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrządzenia:
Wlewamy do kubka pol na pol wodke z tanim francuskim winem (polecam bordoux za
1,02 euro. Lekko mieszamy i pijemy Very Happy. Do smaku mozna dodac troche syropu malin-
owego i otrzymamy wtedy FARŻĄTKO ROYALE.


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
Nazwa pochodzi od nazwiska naszego wychowawcy (M. Farges (czyta sie farż)
Drink propagowany we francji przez formation polonaise. Czesto uzywany w czasie
gry w kuku, przegrana osoba musiala wypic kupek odrazu. Very Happy




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Fikołek xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by wilq
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 0,5 l spirytusu
- 2 najmocniejsze piwa procentowe
- 2 cukry waniliowe
- 3 l pusta butelka plastikowa

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrz±dzenia:
- wlewamy do butelki 0,5l spirytu, 0,5 l piwa 1 saszetkę cukru waniliowego
- trzeba ostro wstrzachać by sie wymieszało i rozgazowalo
- no i nastepna partia 0,5 l piwa i 1 saszeta cukru waniliowego.. i tak samo
- 3 l butelka musi byc otwarta z jakies 2h
- przelewasz do szklanych butli i spożywasz po dwóch dniach

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
1,5l powaliło mi w chacie duż± ilo¶ć chłopa. Ja, karol, jacek, smiara, maly,
michal, szczurek.. i chaluny.. siedział koło telewizora a w tym momencie leciał
film terminator 3 i koło telewizora siedział na pufie zacz±ł co¶ wydziwiać a ja
się pytam co ty robisz a on: "omijam kule".. więc lepiej troszkę uważać.
Mocniejsze jest jak się doda do tego parę kropel wody utlenionej ale to już
musisz miec hardcore łepek.




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
FireShoot xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by wilq
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- spirytus 96%

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrz±dzenia:
- podpalić spirytus, który znajduje się w naczyniu aż się rozgrzeje i przygasić,
pić póki gor±ce.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
Po 3 kielonach mnie zmogłoVery Happy.





xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Gejzer xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by ToMaS|SS
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 50ml wódki
- 50ml toniku
- literatka..
- połówka cytryny

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrz±dzenia:
- wlewamy do literatki wódke i tonik kładziesz na literatce połówke cytryny
przekrojonym do dołu jak by kto¶ nie wiedział złapać literatkę i trzymać cytrynę
żeby nie spadła mocno waln±ć w stół tak, żeby wódka z tonikiem dotknęła cytryny
(ale nie zbić lirteratki) szybko złapać cytrynę i wypić zawarto¶ć literatki
zanim wyleje się na stół (uwaga zaczyna mocno buzować)

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
- hm jak zaczyna buzować to albo wyłapiesz na twarz albo na blat albo wypijesz ,
czasem nie idzie przełkn±ć potrafi zrobić przemeblowanie w żoł±dku....(aha
jeszcze dla informacji można eksperymentować z czym¶ innym niż tonik może cos
bardziej wzburza wódkę i będzie lepszy efekt :>)




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Granatt xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by smartas
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 1 l spirytusu
- 2 gazówki*
- 0.2 l soku jabłkowego
- dużo lodu

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrz±dzenia:
- wlać wszystko do garnka, doprawić mał± ilo¶ci± soku, dobrze wymieszać,
podawać bardzo schłodzone.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
Sok tylko dla lekkiego smaku i aromatu, możliwie jak najmniej, to ma być bomba,
żeby po kubeczku juz leżały laski.

* gazówka - szampan rosyjski (cena od 3.40 pln do 15 pln zależnie od szczę¶cia)




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Hiperkisiel xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by ksz
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 2x kisiel wi¶niowy (taki na pół litra wody w przepisie)
- nalewka wi¶niowa
- 0.5 l wódki

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Przepis:
- wedle przepisu na odwrocie kisielu, zamiast wody wlewamy nalewke i wódkę.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
<@wilq> lg21: wiesz co
<@wilq> ten hiperkisiel jest zajebisty Very Happy
<@wilq> nie wali ale jak póĽniej jebie w łeb to szok
<@wilq> 0,5l wódki i 0,5l nalewki +2 kisie
<@wilq> lg21: na dwóch :]
<@wilq> pok&plusmn;sało
<@wilq> taka faza jakbym się najarał Wink i wypił z 8piw
<@wilq> lg21: po 30min nic ale póĽniej wali, teraz odczuwam jakbym był lekki ;]
<@wilq> wiesz co
<@wilq> to takie gęste pijesz bo ja robiłem na 2 ki&para;le
<@wilq> gęste idzie
<@wilq> nic nie kopie
<@wilq> a póĽniej jakby kto&para; tobie zajebał kopa w ryło
<@wilq> ;]



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kolażówka xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by Wielki|Ptak
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- wino. Najlepiej jakie&para; tanie, bo mocniej kopi&plusmn;,
- Coca Cola lub woda gazowana, albo co&para; innego gazowanego.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sposób przyrz&plusmn;dzenia:
- zmieszać w stosunku 1:1

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
Po takiej mieszance ciężko się idzie do domu





xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Mózgojeb xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by Isska
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 0,20 l Coca-Coli/Pepsi
- 0,25l czerwonego wina(polecam z zakresu słodkie-półwytrawne;)
- 0,05l wódki (wg uznania, może być schłodzona).

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Przepis:
- wlać do kufla wino
- w miarę możliwo&para;ci "spokojnie" dolać do kufla Coca-Cole/Pepsi
- delikatnie zanurzyć w w/w napoju kieliszek z wódk&plusmn;.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uwagi:
Nie nastawiajcie się na duże ilo&para;ci tego specyfiku... dotychczasowy rekord
wynosi 9 (nie miałam okazji poznać tego czlowieka ;/), mój znajomy zdolał
opróżnic 6 takich kufli w ci&plusmn;gu jednej nocki (osobi&para;cie nie pamieta, ile ich tak
naprawde było!), no a &para;rednia wynosi... około 4 Smile





xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
W&para;ciekła pszczółka xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx by lg21
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Składniki:
- 1 l spirytusu
- 0,7 l wody
- 2 paczki kukułek
- cytryna, płynny miód

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Przepis:
- robimy tradycyjne kukułki, ale nie 40%, a 60-70%
- do szklanki dajemy 1 duż&plusmn; łychę miodu, zalewamy kukułkami, mieszamy

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Opis:
Wchodzi jak ciepła czekolada, kopie jak koń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:03, 16 Sty 2008    Temat postu:

Co robi zydowskie dziecko na hustawce???



Wkorwia snajpera Very Happy



Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył - masakra. Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody -niedowierzanie...
Rabin mówi do księdza: to niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz: no właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin: tak, to znak od szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz: tak, koniec waśni miedzy religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę): napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddal rabinowi.
Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz: a ty ????
Rabin: a ja poczekam, aż przyjedzie policja



- Co optymista widzi na cmentarzu?
- Same plusy ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:18, 18 Sty 2008    Temat postu:

Na pytanie "Czy korzysta Pan/Pani z internetu?" twierdząco odpowiedziało 100% Polaków.

Taki był wynik ankiety przeprowadzonej ostatnio w internecie.



Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni"



Przeprowadzono ankietę wśród młodzieży, która wykazała, ze 42% młodych ludzi patrzy optymistycznie w przyszłość.
Pozostałe 58% nie ma pieniędzy na narkotyki...



Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY".
Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja.
Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! - zawrzaśli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:25, 18 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bardon




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:19, 21 Sty 2008    Temat postu:

- Tato, mogę spróbować skoków bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam od samego początku
prześladowały cię wypadki z gumą.



Chłopak do dzieczyny:
-Kochanie włóż mi rękę do majtek.
-Włożyłam...
-Czujesz?
-Czuję...
-Twarde?
-Twarde...
-Grube?
-Tak grube...
-Długie?
-Długie..
-Ciepłe?
-Ciepłe....
-O!!! To dobrze... Dawno sie tak nie zesrałem!!!




Klatka schodowa. Wchodzący na górę człowiek widzi małą dziewczynkę, która stoi pod czyimiś drzwiami i usiłuje dosięgnąć dzwonka.
- Poczekaj, dziecko, pomogę ci! - mówi facet i naciska dzwonek. Na to dziewczynka:
- Nie wiem, jak pan ale ja teraz spierdalam!




- Zenek....
- Sso?
- Tak se myśle... te kukułki to są durne zwierzaki..
- Bo co?
- Jak to co??! Ty byś chciał żeby cudzy ptak leżał na twoich jajkach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zarzadzanieopole.fora.pl Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin