Badania operacyjne

Kolejoman · Wysłany: Wto 19:44, 18 Mar 2008 Temat postu:

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem będzie pójść do niego przed pierwszymi ćwiczeniami tj. we wtorek o 14:10 i przeprosić za sytuację, która zaszła. Nie ma co prawda gwarancji że doktór zrezygnuje z kartkówki, ale przynajmniej my wyjdziemy z tego z twarzą. Co o tym sądzicie ?

Drozd Ania · Wysłany: Wto 22:57, 18 Mar 2008 Temat postu:

Ja uważam, że w 100% miał prawo się wkurzyć, nie dosyć, że tłumaczył to na wszystkie możliwe sposoby i sam sie gimnastykował pod tą tablicą, to wiekszość nie dosyć, że go nie słuchała to jeszcze przeszkadzała. Jeśli kiedyś próbowaliście kiedyś cokolwiek komuś wytłumaczyć, to chyba wiecie jakie denerwujące jest jak człowiek próbuje się skupić i sformułować jakąś logiczną myśl a ktoś cały czas gada i go rozprasza. A jeśli wiekszość ma w dupie to, że ten facet próbuje cokolwiek przekazać to pewnie ma tez głęboko i szeroko wszystkich swoich kolegów i koleżanki którzy próbują z wykładu coś wynieść i starają sie faceta słuchać. Ponadto w momencie, kiedy gość odwraca sie do tablicy a potem spowrotem do grupy i widzi, że w tak zwanym miedzyczasie połowa sali mu gdzieś wybyła, to sorry.

Szanujmy się, a bedzie nam dużo prościej... tyle chciałam powiedzieć

monia · Wysłany: Wto 23:11, 18 Mar 2008 Temat postu:

brawo Aniu...wyjęłaś mi te słowa z ust....

Kolejoman · Wysłany: Wto 23:22, 18 Mar 2008 Temat postu:

Zgadzam się, miał prawo. Fakt, że ciężko było już usiedzieć, badania są przedmiotem trudnym, więc nie ma co się dziwić, że po ponad 1,5 godziny wykładu wiedzę już się słabo przyswaja, no ale nie miało to się tak skończyć. Mogliśmy poprosić o 5 minut przerwy. Cóż, Polak mądry po szkodzie. Dlatego uważam, że jedyna opcja żeby zachować twarz to przeproszenie pana doktora.

Drozd Ania · Wysłany: Wto 23:27, 18 Mar 2008 Temat postu:

a myślisz, że pójście do niego po 2 tygodniach cokolwiek da?? jak dla mnie nie bardzo...

Kolejoman · Wysłany: Wto 23:31, 18 Mar 2008 Temat postu:

Przeprosić trzeba tak czy siak, niezależnie od kartkówki, no ale to moje prywatne zdanie.

Drozd Ania · Wysłany: Wto 23:41, 18 Mar 2008 Temat postu:

ja bym tam raczej nie wracała do sprawy, było, mineło, lepiej niech się więcej nie powtórzy, bo ja warunku z badań płacić sie zamierzam. Napiszemy to nieszczęsne koło i trudno, to jest niestety odpowiedzialność grupowa...

A tak na przyszłośc, to przypominam, że obecność na wykładach nie jest obowiązkowa i jeśli ktoś nie ma zamiaru słuchać, albo chociaż siedzieć cicho to niech wogóle sobie odpuści przychodzenie. Naprawde zaszczycanie nas swoją szlachetną osobą jest zbędne. Obejdziemy się.

stachu · Wysłany: Wto 23:43, 18 Mar 2008 Temat postu:

generalnie to sa dwie opcje - albo do niej nie wracac, zapomniec, albo przeprosic. tyle ze jesli przepraszac, to tylko i wylacznie jutro.

Drozd Ania · Wysłany: Śro 0:04, 19 Mar 2008 Temat postu:

Kolejoman · Wysłany: Śro 0:07, 19 Mar 2008 Temat postu:

Mi sie wydaje że mówił coś że nie ma bo z racji wykładu ten tydzień mamy z głowy, ale ręki nie dam sobie uciąć.

stachu · Wysłany: Śro 0:09, 19 Mar 2008 Temat postu:

no ja tak samo slyszalem, ze nie ma jutro cw. owszem, kolo raczej bedzie, ale jednak choc troche trzeba wyjsc z twarza z tej sytuacji i wypada pojsc przeprosic..

Drozd Ania · Wysłany: Śro 0:12, 19 Mar 2008 Temat postu:

ale jutro, nie po świetach

stachu · Wysłany: Śro 0:14, 19 Mar 2008 Temat postu:

tak, jesli przepraszac to tylko jutro. mam nadzieje ze znajda sie odwazni.

Drozd Ania · Wysłany: Śro 19:25, 26 Mar 2008 Temat postu:

mam pytanko
jak myślicie, czy na tym kole w przyszłym tygodniu bedzie tylko simplex czy te wcześniejsze badziewia też??
no i mam nadzieje, że zadania będą na liczbach, a nie jakieś teoretyczne dyrdymały:p

Drozdzu5 · Wysłany: Śro 23:14, 26 Mar 2008 Temat postu:

A czy ktoś ma jakieś materiały/książki/xerówki/cokolwiek z czego idzie to wszystko zrozumieć? Bo jak się nie bardzo słuchało na wykładach i ćwiczeniach, to może być problem, co? Sad

RATUNKU!